...na przykład: dla męża, partnera, dziecka lub kogoś z przyjaciół. Słowem: nie dla siebie.
Po pierwsze i najważniejsze: wiem, że chcesz pomóc i że kierują Tobą dobre intencje. Przeczytaj jednak uważnie to, co znajduje się poniżej. Oto kilka zasad, którymi w takich przypadkach kieruję się w swojej praktyce.
1. Pracuję wyłącznie z osobami dorosłymi.
Oznacza to przede wszystkim, że mój klient musi mieć ukończone 16 lat, ale również, że będę go traktował jak osobę dorosłą. Czyli, że np.:
- nie zaproszę Cię do gabinetu. Nie usłyszysz, co mówi, o czym opowiada etc.
- nie opowiem Ci o tym po sesji. Nie będę z Tobą rozmawiał o swoim kliencie i jego sprawach, nawet jeśli to Ty płacisz za sesję i sądzisz, że „masz prawo wiedzieć” i nawet jeśli klient zgodzi się na to, żeby o nim z Tobą rozmawiać. O czymkolwiek, co dotyczy sesji, rozmawiam tylko z klientem. W cztery oczy.
2. Umawiam się na sesję wyłącznie z osobą, która na nią przychodzi.
To ona musi do mnie zadzwonić, samodzielnie wypełnić formularz i przyjść do gabinetu. Nie przyjmuję rezerwacji „przez kogoś”, nawet jeśli mój klient „nie ma czasu”, „wstydzi się”, czy też ma jakiekolwiek inne problemy.
3. Będzie lepiej dla wszystkich, jeśli mój klient samodzielnie zapłaci za sesję.
Wiem, że to czasami utrudnia sprawę, ale — wierz mi — wiem, co mówię. Tak będzie lepiej i dla Ciebie, i dla samego zainteresowanego.